sobota, 21 grudnia 2013

prólogo: el poeta

   Czasem gdy wmawiasz sobie, że nie chcesz się zakochać, tak się właśnie dzieje. Na siłę. Nagle. Nieoczekiwanie. Nie możemy tego powstrzymać, ani zatrzymać. To uczucie staje się piękne i magiczne. Stajemy się szczęśliwi i wpadamy po uszy. Pragniemy być przy osobie, w której się zakochujemy. Widywać ją codziennie, budzić się przy niej i zasypiać. Dzielić się wszystkim, smutkami i radością. Wtedy budzi się z nas ta cząstka dziecka, która zasnęła wraz z wstąpieniem w doroślejsze życie. Szalejemy i nie zwracamy uwagi na nic, co dzieje się dookoła. Zapominamy o problemach i przeszkodach. Realne życie odstawiamy na boczny tor, a na pierwszym miejscu stawiamy właśnie tą najważniejszą osobę, której oddajemy całego siebie. Ufamy sobie, rozmawiamy i razem się śmiejemy. 'Miłość cier­pli­wa jest, łas­ka­wa jest. Miłość nie zaz­drości, nie szu­ka pok­lasku, nie uno­si się pychą; nie jest bez­wstyd­na, nie szu­ka swe­go, nie uno­si się gniewem, nie pa­mięta złego; nie cie­szy się z nies­pra­wied­li­wości, lecz współwe­seli się z prawdą.' Taka właśnie jest prawdziwa miłość, której tylko doświadczają najwięksi szczęściarze, którzy potrafią być ze sobą od początku do końca, bez zbędnych wypadków i niedomówień.
 Ale co jeżeli to jest złe? Jeżeli tym kogoś ranimy? Miłość jest pięknym uczuciem, ale niesie za sobą wiele skutków, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Czasem staje się tajemnicą, która chce się wydostać na światło, ale nie może. Wtedy cierpimy, bo nie możemy normalnie przytulić się do tej drugiej osoby, lecz czekamy aż spowije nas mrok i zasłona ucieczki. Serce wyrywa się, gdy widzimy naszą miłość u boku kogoś innego, bo nie potrafi mu wyjawić prawdy, albo też nie chce. Więc co wtedy mamy myśleć? Czy dobrze ulokowaliśmy swoje uczucia? Czy to nie jest tchórzostwo? Czy to jest prawdziwa miłość? Może nas kocha, ale czuje też coś do tej innej osoby i nie chce go ranić? Ale najlepiej byłoby dla każdego z nas, gdybyśmy mówili sobie prawdę. Całą prawdę.
  Czas nie jest przeszkodą dla miłości. Jeżeli jest wielka, to może przetrwać wieki, niezależnie czy obie osoby ze sobą mieszkają, czy znajdują się na obu końcach świata. Przetrwa także na przekór ludziom, którzy jej już nie chcą. Kręci i mataczy, by tylko wygrać. Więc czy tak łatwo jej się pozbyć? Mamy ją zachwalać czy wyklinać? 

*** 
 Obiecałam sobie, że rozpocznę udostępniać to opowiadanie kiedy Thiago strzeli bramkę. 
I tak oto jest! Dziś Thiago strzelił piękną bramkę, a mnie rozpiera duma! 
Opowiadanie zaczęłam już pisać dawno i mam sporo napisane w przód. 
Czekam na Wasze komentarze! :)

14 komentarzy:

  1. W końcu i ja się doczekałam twojego nowego projektu. Czekam na 1 bo na pewno to opowiadanie będzie wspaniałe !

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale się zapowiada. czekam na pierwszy rozdział.
    Buziaczki ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. I co ja mam powiedzieć? Magia po prostu i czekamy na kolejne rozdziały! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. będę czytac na pewno :)
    Domczi Guru i Mentor

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mogę dodac komentarza do informowanych ;c
    dlatego proszę Cię tutaj byś wysyłała mi informacje tutaj http://confiar-en-mi.blogspot.com/p/spam.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada sie ciekawie, ale tez smutno ;c
    Ale czekam na jedynke ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam kogo dotyczy to ewentualne zle ulokowanie uczuc ;p kto tu bedzie gral pierwsze skrzypce. Pozdrawiam;*
    Inszaaaa

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniale się zaczyna, na pewno będę czytać :)
    Czekam na więcej ! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Będzie ciekawie, przynajmniej tak myślę. Informuj mnie na TT- @chalcarz
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest Thiago jest cudne opowiadanie <3
    Po zwiastunie już się w nim zakochałam, czekam niecierpliwie na pierwszy rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękny prolog!!! Wprowadza w nadzwyczaj romantyczny nastrój. Zapowiada się cudowna historia o miłości. Poza tym uszczęśliwił mnie fakt, że wśród bohaterów pojawił się Xavi, do którego mam wielką słabość. Cóż! Nie pozostaje mi nic innego, jak czekanie na pierwszy rozdział. Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, Thiago strzelił piękną bramkę! :* Rozdział cudny, ale jak wszystkie twoje!
    Czekam na więcej! Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem, jak potoczy się ta historia. Informuj mnie, proszę, o nowościach na GG: 8675263, lub na blogu: www.el--tiempo--de--ti.blogspot.com. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wymyślę Ameryki, jeśli powiem, że podpisuję się pod komentarzami moich przedpiśczyń. Zapowiada się romantycznie, bohaterowie przypadli mi do gustu, chociaż jakoś bardzo za Barceloną nie jestem.
    Informuj mnie o kolejnych rozdziałach. Zapraszam także do siebie, wróciłam po dłuższej przerwie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń